piątek, 15 października 2010

Garść recenzji (1)

Oto fragmenty recenzji jakie ukazały się do tej pory na łamach prasy/portali internetowych/tv na temat komiksu "Sprane dżinsy i sztama". Sprane od listopada w Empikach, póki co sklepy specjalistyczne plus sprzedaż wysyłkowa.

Komiks ma świetny klimat, pokazuje, że rok 1980 to nie tylko solidarnościowy Sierpień, walka opozycji z komuną, inwigilacja przez SB. To też czas, w którym wszystko smakowało inaczej, zwłaszcza gdy miało się 17 czy 18 lat

Dominika Węcławek / Życie Warszawy

Na stu stronach opisana została historia, która wciąga niczym słuchanie magnetofonowej kasety z dzieciństwa.

Bartosz Andrejuk / TVN Warszawa

"Sprane dżinsy i sztama" są jedną z najważniejszych produkcji roku i zapoznać się z tym komiksem powinien absolutnie każdy(...)Plansze komiksu dla Pawła Płóciennika są jak otwarta księga - komponuje je na bieżąco, wrzucając jednostronicowe wstawki rozpoczynające większość poszczególnych rozdziałów. Krecha jest brudna i prosta - taka ma być; inaczej tego komiksu wyobrazić sobie nie można.

Dominik Szcześniak / Ziniol - kwartalnik kultury komiksowej

Kto powinien na siebie te sprane dżinsy wciągnąć? W zasadzie każdy. Warszawiacy, fascynaci historii najnowszej, wielbiciele biografii. Jest szczery, autentyczny, nieskrępowany; czasem karykaturalny, czasem wzruszający, taki, jak jego bohaterowie i ich czasy. „Sprane dżinsy…” to dość niecodzienny komiks, przerzucający pomost między pokoleniami.

Bartek Biedrzycki / Kultura Liberalna

W komiksie Szawła widać trudną miłość do tego miasta, która czerpie ze studni mitologii zupełnie jeszcze niewyeksploatowanej. I tak, jak Wszystko, co kocham Jacka Borcucha zasłużyło na swoje wyróżnienia i uznanie widzów, tak zasłużył Szaweł z tatą na szczerą polecankę.

Jarosław Kopeć / Komikspolter.pl